środa, 1 czerwca 2011

Słowo wyjasnienia się należy

Moje biorytmowe sinusoidy zatrzymały się w najniższym możliwym punkcie i już od dłuższego czasu nie chcą wrócić z tego urlopu:( Prościej: dopadła mnie kiepska forma intelektualno-fizyczno-emocjonalna i trzyma już dość długo. Przykro mi, nawet nie czytam innych blogów:(.
Wrócę jak sinusoidy ruszą, teraz jedyna ich droga to tendencja wzrostowa.

4 komentarze:

  1. No - nie poddawaj się,.Tak na przekór całemu światu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wracaj i zacznij coś pisać chyba to pomaga:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bywają takie zastoje, nic na siłę :*
    Drinka sobie zrób i wklej przepis ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo Wam dziękuję za powyższe wpisy :*. Trochę późno, ale chyba powolutku (baardzo powoli) wracam dopiero do życia.

    OdpowiedzUsuń